Wyszukiwanie
Polski
  • English
  • 正體中文
  • 简体中文
  • Deutsch
  • Español
  • Français
  • Magyar
  • 日本語
  • 한국어
  • Монгол хэл
  • Âu Lạc
  • български
  • Bahasa Melayu
  • فارسی
  • Português
  • Română
  • Bahasa Indonesia
  • ไทย
  • العربية
  • Čeština
  • ਪੰਜਾਬੀ
  • Русский
  • తెలుగు లిపి
  • हिन्दी
  • Polski
  • Italiano
  • Wikang Tagalog
  • Українська Мова
  • Inne
  • English
  • 正體中文
  • 简体中文
  • Deutsch
  • Español
  • Français
  • Magyar
  • 日本語
  • 한국어
  • Монгол хэл
  • Âu Lạc
  • български
  • Bahasa Melayu
  • فارسی
  • Português
  • Română
  • Bahasa Indonesia
  • ไทย
  • العربية
  • Čeština
  • ਪੰਜਾਬੀ
  • Русский
  • తెలుగు లిపి
  • हिन्दी
  • Polski
  • Italiano
  • Wikang Tagalog
  • Українська Мова
  • Inne
Tytuł
Transkrypcja
Następnie
 

Niepodzielna uwaga i oddanie w praktyce Bhakti, część 2 z 6

Szczegóły
Pobierz Docx
Czytaj więcej

Właściwie to Metoda Quan Yin obejmuje też Jogę Bhakti, ponieważ poświęcamy się koncentracji na (wewnętrznym Niebiańskim) Świetle i (wewnętrznym Niebiańskim) Dźwięku, co jest łatwiejsze niż tylko skupienie się na niczym lub tylko wyobrażanie sobie Boga, którego nie widzieliśmy, albo wyobrażanie sobie, że my jesteśmy (wewnętrznym Niebiańskim) Światłem i że jesteśmy Boscy, ale my nic nie widzimy.

Właściwie to Metoda Quan Yin obejmuje też Jogę Bhakti, ponieważ poświęcamy się koncentracji na (wewnętrznym Niebiańskim) Świetle i (wewnętrznym Niebiańskim) Dźwięku, co jest łatwiejsze niż tylko skupienie się na niczym lub tylko wyobrażanie sobie Boga, którego nie widzieliśmy, albo wyobrażanie sobie, że my jesteśmy (wewnętrznym Niebiańskim) Światłem i że jesteśmy Boscy, ale my nic nie widzimy. (Wewnętrzne Niebiańskie) Światło i (wewnętrzny Niebiański) Dźwięk nie są jeszcze ostateczne, ale to jest coś dla was, żeby się koncentrować, abyście mogli łatwo wejść w samadhi, a (wewnętrzne Niebiańskie) Światło i (wewnętrzny Niebiański) Dźwięk też wam pomagają łatwiej się koncentrować. Oczywiście, nie wszystkim wam. To wiem. Ponieważ kiedy jesteście już dorośli, jesteście zbyt przejęci tak wieloma rzeczami w tym przemijającym świecie. Bardzo trudno wam wejść do wewnątrz. Ale przynajmniej wiecie od czasu do czasu: „Jest (wewnętrzne Niebiańskie) Światło. Dobrze. Koncentruj się bardziej, po więcej Światła”. Zniknęło. Kiedy jesteście zbyt chciwi, aby znów złapać Światło, to znika.

Na szczęście (wewnętrzny Niebiański) Dźwięk jest obecny zawsze 24/7. I on jest waszą skałą, by się na niej oprzeć. On was nie zostawi. Nawet kiedy jesteście nieprzytomni, Dźwięk nadal trwa, by pomóc wam, by pomóc waszej duszy, pomóc waszej świadomości, pomóc wam w każdy możliwy sposób, chyba że nadszedł wasz czas. Nawet w czasie wypadku, on pomaga wam złagodzić siłę wypadku. I pomaga wam na wiele sposobów codziennie, mimo że tego nie wiecie. Nie wiecie tego. Inaczej klęczelibyście cały dzień, 24 godziny mówiąc: „Dziękuję, dziękuję, dziękuję, dziękuję, dziękuję, za to, co dla mnie zrobiłeś, Ty to dla mnie zrobiłeś”. Moc Mistrza, (wewnętrzne Niebiańskie) Światło i (wewnętrzny Niebiański) Dźwięk zawsze wam pomagają. A my jesteśmy bardzo niewdzięczni, bo tak naprawdę niezbyt sobie to uświadamiamy. Niektórzy tak, niektórzy nie. Czasami uświadamiamy, czasami nie. Ale to zawsze jest dla was. To nasze Prawdziwe Ja. To nasza Moc Mistrza.

Oczywiście, wy pomagacie sobie, nie? Kto by nie próbował pomóc samemu sobie? Jeśli jesteście głodni, oczywiście będziecie próbować znaleźć dla siebie jedzenie. Jeśli jesteście spragnieni, będziecie starać się znaleźć dla siebie coś do picia. Ponieważ karmicie siebie, to pomagacie sobie. Tak samo. (Wewnętrzne Niebiańskie) Światło i (wewnętrzny Niebiański) Dźwięk są właśnie takie. To wy Sami, wasze Prawdziwe Ja. Wyobraźcie sobie nasz mały mózg. To nie aż tak znaczny komputer. I my możemy użyć tylko pięć do maksymalnie ośmiu procent, przeciętne osoby. A wciąż wiemy, jak zadbać o siebie. Wiemy: „Och. to jest moje ciało, człowieku. Ja się nim zajmuję. Noszę ładne ubrania. Trzymam je w cieple. Robię dla niego jedzenie, ciągle piję, żeby wyglądać zdrowo i szczęśliwie”. Tylko mały mózg, a może troszczyć się w ten sposób. Wyobraźcie sobie swoje Prawdziwe Boskie Ja, jakże mogłoby nie troszczyć się o was? Bo to wasze Ja. Prawdziwe Ja dba o Siebie.

Zatem właściwie, Metoda Quan Yin jest również rodzajem jogi Bhakti, zawartej wewnątrz. Jakikolwiek rodzaj nierozcieńczonej uwagi przyniesie wam też pewien rezultat, zdrowotnie, duchowo, psychicznie, także cieleśnie. Tak więc kiedy czasami macie silny ból głowy, po prostu natychmiast idźcie zrobić Quan Yin (medytujcie na wewnętrzny Niebiański Dźwięk), i to znika, natychmiast. Czyż nie jest tak? (Tak.) Tak. Mówię wam. Nic innego nie może was uleczyć tak szybko jak to. Nie praktykujemy Metodą Quan Yin dla bólów głowy, ale Ja tylko mówię, że to Prawdziwe Ja troszczy się o Siebie. A reszta, czasami nie możemy z powodu karmy. Inaczej moglibyście już się wyleczyć. Czasami, jeśli macie gdzieś jakiś ból i położycie tam swoje obie dłonie i wezwiecie swoją moc uzdrawiania lub jeśli nie wierzycie, że ją macie, wzywacie bogów uzdrawiania i poczujecie się lepiej. Ale nie wszystkie choroby mogą być tak wyleczone. Potrzebujecie lekarzy, potrzebujecie specjalistów, by wejść głębiej w proces leczenia, jeśli problem jest poważny i fizyczny, a czasami astralny.

Ja przeważnie leczę się sama, ale nie zawsze, ponieważ czasami karma jest zbyt duża, zbyt przytłaczająca, wtedy muszę wziąć pigułki, muszę iść do lekarza lub robić wszelkiego rodzaju rzeczy tak jak wy: badanie krwi, szczypnięcie tutaj, szczypnięcie tam, prześwietlenie. Czasami nic nie znajdują, a lekarz uważa, że udaję. Po co? Kto kocha chodzić do szpitala, żeby bawić się z lekarzami? Czy to jest zabawne? Lubicie? Nie! W szpitalu jest pełno zarazków. Idziecie tam, czasami idziecie zdrowi, wychodzicie chorzy. Nawet jeśli sprzątają codziennie, ale ludzie codziennie wchodzą i wychodzą, a chore osoby tam jeszcze nie odzyskały zdrowia. Zatem to nigdy nie może być całkowicie czyste. Czasami lekarze chorują z tego powodu. Ponieważ wasze ciało także wchłania chorobę, nie tylko przez oddychanie, pory, całe wasze ciało wchłania wszystko. Tak więc czasami zauważacie, że chodzicie do toalety często oddając mocz i zastanawiacie się, skąd tyle płynów, bo nie piliście tak dużo. Ponieważ powietrze jest wilgotne, a wy wchłaniacie wodę przez swoje pory, przez swoje włosy, przez swój oddech, cokolwiek. Gdzie jest to moje? Och, jest tu. To nie wszystko. Mam dużo dla innych rzeczy, ziemskich rzeczy i moich rzeczy i wszelkiego rodzaju rzeczy. Dużo mówię. Miałam przeczytać wam historię, ale chyba przeczytam moją historię.

Nawet jeśli macie zwierzęta domowe, psy i tak bardzo je kochacie, i poświęcacie im dużo uwagi, niepodzielnej, wtedy też poczujecie się dobrze. Dlatego wiele osób, kiedy ma zwierzęta domowe, ma mniej chorób, mniej depresji, mniej wielu rzeczy. Poza tym zwierzęta, które kochacie, emitują skrycie pewien rodzaj fali zdrowotnej, pewien rodzaj błogosławieństwa, jakiś rodzaj szczęścia od siebie. Czasami więc widzicie swojego psa, on nic nie robi - on po prostu tam leży, śpi, ale czujecie tak wiele miłości od niego lub od niej, a wtedy wy z kolei też chcecie kochać jego czy ją. I miłość też was leczy, bo w tym momencie widzicie tylko swojego psa. Nie widzicie nic więcej, nie wiecie nic więcej, nie pamiętacie nic więcej. I to jest też Joga Bhakti. Niebiosa stworzyły zwierzęta dla nas, aby je kochać i ich, aby nas kochały, żebyśmy mogli, przynajmniej w niektórych momentach, być z dala od wszelkich kłopotów; oddzielając się od świata. A wtedy nie będziemy dotknięci przez cokolwiek, co dzieje się poza naszym domem lub naszym środowiskiem, z naszym zwierzakiem albo z naszym mężem, żoną, dziećmi, czy przyjacielem, których kochamy i lubimy, i z którymi się zgadzamy. Kiedy jesteśmy oddani sobie nawzajem, to pomaga.

Ale problem jest taki, że to nie jest stałe. Jakkolwiek bardzo kochacie swojego męża lub żonę, on/ona musi iść do pracy lub odwiedzić matkę albo iść na urodziny, tego dnia pójść do jej przyjaciółki, jej rodziny, jej kuzynki i wykonywać jej pracę, i zrobić cokolwiek albo wyjść. Albo kiedy śpimy, nie pamiętamy naszego partnera, nawet naszych dzieci, czy naszych rodziców, zwierząt. Chodzi o to, że Quan Yin jest tam zawsze dla was - Dźwięk, wewnętrzny (Niebiański) Dźwięk - zawsze tam jest dla was. To dlatego czujemy się dobrze przez cały czas. Oczywiście, to znaczy nie cały czas, ponieważ karmę musimy spłacić. Inaczej cały czas jesteśmy pod opieką i błogosławieni i kochani, bez końca przez (wewnętrzny Niebiański) Dźwięk i (wewnętrzne Niebiańskie) Światło Quan Yin. Nawet jeśli nie widzimy, to tam jest, bo to jesteśmy my. To nie może iść nigdzie indziej tylko wewnątrz i na zewnątrz nas. Pływamy w tym, jemy z tym, śpimy z tym, myślimy z tym albo nie myślimy z tym, ale nie jesteśmy świadomi cały czas. Ale (wewnętrzny Niebiański) Dźwięk, kiedy tylko pamiętacie: „Ach! Jest tam”. Przynajmniej. (Wewnętrzny niebiański) Dźwięk jest najbardziej pierwotną formą całego stworzenia. To my. Zatem jeśli mamy z nim kontakt, jesteśmy z nim połączeni, oczywiście czujemy się dobrze. Nie ma potrzeby wyjaśniania, nie trzeba wiedzieć, dlaczego. Bo kiedy macie nierozcieńczoną, niepodzielną uwagę dla czegoś lub jakiegoś obiektu, lub dla Boga, lub dla Świętego, dla psów, wtedy naprawdę jesteście oddzieleni od świata, nie pamiętacie o wszystkich jego problemach. Dlatego czujecie się wolni i czujecie się spokojni. I w taki sposób działa Joga Bhakti.

Ale wyznawcy Bhakti, praktykują więcej. Kiedy kochamy naszego psa, to tylko ten moment. Ale ludzie Bhakti kochają Boga lub kochają kogokolwiek, swojego Mistrza lub kogokolwiek czczą, przez 24/7, jeśli mogą. I w ten sposób mogą otrzymać wynik bardziej oczywiście i głębiej. Jeśli wciąż będziecie mieć taką jednopunktowość, to osiągniecie wyzwolenie, ponieważ to jedna z metod praktyki, jedna z 84 000. Jeśli więc poświęcicie waszą uwagę psom, mówiłam już, kotu, waszemu zwierzakowi, jakiemukolwiek zwierzęciu, cieszycie się ich miłością, to też nie będziecie pamiętać o fizycznej karmie świata w tym momencie. Nic wtedy nie wpłynie na was. Dlatego większość ludzi, którzy mają zwierzęta domowe zdrowieją. Mają więcej dobrego samopoczucia. Są jakoś bardziej szczęśliwi. I z tego powodu będą też odnosili większy sukces.

Był kiedyś multimilioner w Ameryce. Był zdesperowany, bo stracił wszystko czy cokolwiek mu się przydarzyło, stał się bezdomny. A potem znikąd przyszedł do niego pies. I ten pies go kochał, dawał mu miłość każdego dnia; nic nie robił, tylko kochał. I nagle ten człowiek znów stał się silny i stał się milionerem, multimilionerem, ponieważ pracował; nagle wiedział jak, lub stał się bardziej szczęśliwy i bardziej zdeterminowany, aby odzyskać swoje życie i stał się potem multimilionerem. A następnie budował domy dla psów. Każdy pokój psa musi mieć okno, musi mieć szkło, aby psy mogły widzieć na zewnątrz. Otworzył dom dla psów, ośrodek dla psów, ale pałac, więc wszystkie psy mają wszelkie wygody jak człowiek. Wszystkie pokoje dla psów muszą mieć szklane drzwi, aby pies mógł widzieć na zewnątrz, gdy jest w środku. Miał tyle wdzięczności dla psów, które przygarnął, wiele, wiele psów i troszczył się o nie; wydał pieniądze na wszystkie psy. To dzięki psu, który dał mu odwagę, inspirację do ponownego życia, by walczyć na nowo o swoje życie, o swoje szczęście i sukces. To prawdziwa historia. Prawdziwa.

Dlatego jest dobrze znane, że ludzie, którzy mają zwierzęta domowe są zdrowsi i szczęśliwsi. Bóg posyła nam tak wielu tych pomocników, są kochani i bezwarunkowi; nie ważne, co im dajecie, dobre lub złe, trzymają się was i dają wam całą miłość. Wiecie co? Nawet psy, którym pomogliście dawno temu, wiele lat temu. Zmarły i wróciły. Może nie są w stanie was odnaleźć, może nie jesteście w stanie zjednoczyć się z nim czy z nią i są z innymi opiekunami, na przykład. Ale one wciąż wam pomagają. W moim przypadku Ja to wiem. I pomagają wam w wielkim stopniu, nie tylko w małym stopniu; pomagają uniknąć jakiegoś dużego problemu. I wiecie, że mój problem jest duży, to nie tylko normalny problem, a nadal pies może pomóc, daleko ode mnie. On mnie nie widzi i nie kontaktujemy się fizycznie. Pies nadal mi pomaga teraz. Nie wiem, czy powinnam mówić wam wszystko. Niech się zastanowię. Ponieważ czasami, jeśli wam mówię, wtedy to nie będzie już działać. Bo osoby lub osoba, które to dotyczy czy która próbuje mnie skrzywdzić, będzie to wiedzieć. Jeśli to jest zbyt szczegółowe, wtedy będzie wiedział.

Właściwie, on też nie jest zwykłym psem. Ale wszystkie psy nie są zwyczajne. Wszystkie zwierzaki nie są zwyczajne. Zresztą wszystkie zwierzęta nie są. Ale ten pies jest też wyjątkowy, wysłany, jak tajny agent, aby mi pomóc, bo czasami jestem zbyt zajęta, aby pomóc sobie. Ponadto nie jest to korzystne w niektórych przypadkach. Ponieważ na przykład, gdy ktoś próbuje mnie skrzywdzić i jeśli zwrócę tę moc, tak jak groziłam, że zrobię, ta osoba będzie w wielkich tarapatach. Więc pies może to powoli rozcieńczyć. Problem nie jest rozwiązany natychmiast, jeśli to odeślę. W niektórych przypadkach to odsyłam, aby czegoś się nauczyli. Próbują swojego lekarstwa i zostawiają nas w spokoju. Bo Ja jestem dla nich nieszkodliwa, nie byłam im nic winna w poprzednim życiu ani nie zrobiłam im nic złego w tym życiu. Sprawdziłam, nie. To jest po prostu zło, zazdrość lub czasami chciwość. I czasami oni myślą, że mogę dać im dużo pieniędzy, a Ja nie daję. Nie daję pieniędzy po prostu każdemu. Daję komukolwiek, jak czuję, że jest w prawdziwej potrzebie. Nie daję ich nawet wam, jeśli nie jesteście naprawdę w potrzebie. Pieniądze nic dla mnie nie znaczą, po prostu daję, gdzie potrzeba. Bóg powierzył mi pieniądze nie po to, bym po prostu trwoniła je dookoła, aby tylko dobrze wyglądać, czuć się dobrze i aby ludzie kręcili się blisko i klaskali cały dzień. Nie jest tak. Wszystkim, co Bóg mi dał, muszę się troszczyć z całym szacunkiem i wdzięcznością, i używać tego w dobry sposób. Tak jak, gdy wasi rodzice dają wam pieniądze, nie wychodzicie po prostu i nie rozrzucacie ich dokoła, nie? Oszczędzacie; składacie je w banku; robicie interes; rozwijacie to. Zarabiacie więcej, by pomóc sobie i innym. To prawda.

Bóg posłał nam tak wiele zwierząt, by nam pomagały, by przypominały nam o Cechach Miłości, ponieważ Bóg jest miłością. Jeśli nasza miłość jest przebudzona, nawet nie całkowicie, to wciąż zarabia nam dobre miejsce w Niebie. I stamtąd Mistrzowie, przeszli Mistrzowie, którzy mieszkają w Niebie albo obecny Mistrz, który wstępuje i zstępuje w różne Nieba, pomoże nam iść w górę, abyśmy nie musieli wracać, by znowu się odradzać w takich cierpiących różnych formach. Niektóre zwierzęta stały się zwierzętami z powodu karmy, nie ma wątpliwości. Ale większość zwierząt dobrowolnie zeszła na dół, aby nam pomagać, jak moje psy, na przykład. One nie musiały. Ale są takimi strażnikami, że nie ma nic, co powinnam wiedzieć, a czego mi nie mówią. Mówią mi zawsze rzeczy z wyprzedzeniem, by mnie chronić. Gdy powiedziałam, że w tym okresie naszej Ziemi Mistrz nie zostanie zabity, to nie znaczy, że nie ma zagrożenia. Nie znaczy to, że Mistrz jest zawsze bezpieczny. Nie musicie zginąć, aby nazwać to niebezpieczną sytuacją. Umieramy prędzej czy później. Po prostu gdy żyjemy, jest wiele przeszkód, wiele pułapek, wiele karmicznego dawania i brania. Zatem umierać jest łatwe. Umieranie jest proste, wolne. Ale musicie żyć cierpiąc, to jest gorsze, ponieważ dla Mistrza lub wielu praktykujących umrzeć to jest nic. Wiemy, że idziemy do Domu. Nie umrzeć jest problemem. Nie chodzi o umieranie; nie umieranie jest problemem.

Zatem te zwierzęta są naszymi najlepszymi przyjaciółmi. Widzicie wielu ludzi, którzy hodują psy lub koty lub adoptowali je z zewnątrz z ulicy albo z ośrodka adopcyjnego, nagle zyskali lepsze zdrowie lub stali się w jakiś sposób bogatsi, interesy kwitną albo ludzie kochają ich bardziej i nagle wszystko idzie lepiej, dzięki ich mocy - bezwarunkowej mocy zwierzaków i niepodzielnej uwagi. Psów nie obchodzi kto jest gdzie, one koncentrują się wyłącznie na was, bo was kochają, to wszystko, co znają. Nawet gdy bogowie schodzą, ich to nie obchodzi. Odpędzają ich szczekaniem. „Odejdź, odejdź! Odejdź! Hau, hau, hau, wynocha!” Tak, niekiedy moje psy widzą jakichś strażników dookoła i ich obszczekują. Powiedziałam: „Kto tam?” I powiedziałam: „To są przyjaciele. Dlaczego szczekacie?” A one mówią: „Nieważne, szczekamy na wszelki wypadek”. Zapobieganie jest lepsze niż leczenie. A nawet gdy inne psy się zbliżają, szczekają na nie albo próbują zapobiec, żeby się do mnie nie zbliżały. Na wszelki wypadek, w razie gdyby były złymi psami.

Pomagają nam też zmienić nasz sposób życia. Bowiem niektórzy ludzie kochają swoje zwierzęta, kochają swoje adoptowane psy, koty, ptaki, cokolwiek i wtedy nagle dociera do nich, że inne psy, inne świnie, krowy, inne kaczki, to również zwierzę, tak samo jak ich psy. I wtedy przechodzą na wegańską, wegetariańską dietę. Zatem pies pomaga także w niewidzialny sposób. I pomagają nam wrócić do naszego kochającego Ja i wtedy powoli, powoli mamy więcej szczęścia, by znaleźć Mistrza lub dobrą metodę praktyki. I wtedy też osiągamy wyzwolenie. I wtedy zadanie psa jest wykonane. Niektóre psy wracają, reinkarnują, by znowu was znaleźć z jakiegoś powodu, kiedy może widzą, że potrzebujecie pomocy. Ale one nie były psami, tylko przybyły w formie psów. Poświęcają się, by zstąpić na ten niski świat w tak niewygodnym ciele.

Obejrzyj więcej
Wszystkie części  (2/6)
1
2020-06-15
5523 Poglądy
2
2020-06-16
5309 Poglądy
3
2020-06-17
4742 Poglądy
4
2020-06-18
4539 Poglądy
5
2020-06-19
4558 Poglądy
6
2020-06-20
4364 Poglądy
Udostępnij
Udostępnij dla
Umieść film
Rozpocznij od
Pobierz
Telefon komórkowy
Telefon komórkowy
iPhone
Android
Oglądaj w przeglądarce mobilnej
GO
GO
Prompt
OK
Aplikacja
Zeskanuj kod QR lub wybierz odpowiedni system telefoniczny do pobrania
iPhone
Android